Pierwsza niedzielę nowego roku 2010 postanowiliśmy spędzić na śnieżnym szaleństwie. Aby to zrealizować wybraliśmy się całą rodziną na najwyższe pasmo górskie w naszej okolicy, o swojsko brzmiącej nazwie Sokolicha. Może nie jest to jedyne miejsce do zimowych sportów ekstremalnych, ale na pewno najlepsze. Wyposażeni w worek i sanki dokonaliśmy tego: świetnie się bawiliśmy.
Razu pewnego zaprosiłem przyjaciół na małą gościnę. Nic wyszukanego, zwyczajny chleb. Ale przyjaciele moi ucztę mieli z tego wyśmienitą. Jak było przekonajcie się sami, oglądając zdjęcia z przyjęcia.
Październik dobiega końca. I dobrze, bliżej do upragnionej zimy. Jednak póki co nadal mamy jesień. I na pamiątkę tej właśnie jesieni zrobiłem kilka zdjęć. Pełna galeria do obejrzenia na picasaweb .
Nagły atak zimy w tym roku nie tylko zaskoczył drogowców, ale również i Wojtusia. Z tą tylko różnicą, że ci pierwsi dostają nerwicy przez ludzi, którzy wydzwaniają na lewo i prawo z żalem, że drogi nie przejezdne. Natomiast Wojtek nie mógł prosto pohamować radości z powodu białego puchu. O godzinie 6 nad ranem snuł palny budowy armii bałwanów, wyciągnięcia ze strychu dmuchanego Mikołaja i setki innych pomysłów.
Kilka dni temu przeglądając Wykop znalazłem film zrealizowany w bardzo ciekawy sposób. Otóż stworzono go za pomocą poklatkowej animacji. Smaczku tej produkcji dodaje to, iż kamera nie stoi nieruchomo, a przemieszcza się w trakcie robienia zdjęć. Miłego oglądania.
Travel Time Lapse Winter ’09 from Brad Kremer on Vimeo.
Mała galeria zdjęć z XXV Pieszej Pielgrzymki Łomżyńskiej.
Bardzo ucieszył mnie fakt reaktywacji FNM, a jeszcze bardzie uradowała mnie wiadomość, że zespół przyjeżdża w lipcu (dokładnie 4 lipca) do Gdyni na koncert. Chłopacy zagrają podczas Open’er Festival.
Więcej zdjęć z procesji do obejrzenia pod adresem: http://picasaweb.google.com/guziec/BozeCiaO2009
Stawiski. Zachodzące słońce nad wieżami kościoła.
W ostatnią niedzielę (24 maja) na terenie przedszkola w Stawiskach odbył się rodzinny festyn. Bawiło się na nim mnóstwo dzieci wraz ze swoimi rodzicami. Oprócz nich dopisali również pozostali mieszkańcy Stawisk, którzy to podziwiali występy małych artystów. Jak ktoś zgłodniał, mógł zjeść małe (jak i duże) co nieco.
(więcej…)