Przedstawiam drugą odsłonę “Panoramy Stawikowskiej“. Fotografia była robiona od strony drogi na Poryte, zaraz przy pierwszym moście. Wiało tego dnia strasznie, ale udało się mi złapać trochę słońca.
Fedora Core 3
Mojżeszowe działania w Stawiskach
Wysuszony Zalew Nie ma wody w Zalewie. Spuszczony został doszczętnie drugi raz w swojej historii. Prace te, jak się dowiedziałem, mają na celu konserwację zapory. Całe tony wody były zatrzymywane przez deski, które to po kilkunastu latach używania mogły ulec przegniciu i nie wytrzymać takiego naporu. Obraz jaki się ukazał po spuszczeniu wody ze zbiornika można obejrzeć sobie w galerii: “Posucha zalewowa“.
Panorama Stawisk
Człowiek jak się rozejrzy to ciekawe rzeczy może dostrzec. Pojechałem rowerem na Sokolichę i chwyciwszy w swoje ręce aparat rozejrzałem się od końca Zjazdu a na Szosowej kończąc. Konsekwencją tego czynu była dłuuuuuga panorama Stawisk. (zdziwiłbym się, gdyby była krótka)
Wysokie pieńki
Dwie wieże.
W pewną piękną, późnozimową noc wybrałem się z aparatem w plener, by móc utrwalić nocne życie w Stawiskach. Jednym z efektów tej wyprawy jest ta oto fotka, przedstawiająca wieże naszego kościoła.
Kto ma chęć może pobrać tapetę w rozdzielczości 1024 x 768
Takie coś spotkało mnie.

Wczoraj z niewyjaśnionych dotąd przyczyn zaprzestano dostaw prądu do mego domu i okolicy. Piękne ciemności nastały, na niebie było widać gwiazdy wielkie jak pięści. Niestety za wiele nie napatrzyłem się na nie, bo mnie zmógł sen. Jak dziś się okazało usnąłem grubo przed dwudziestą. Nie mogę być pewny na 100% ale chyba właśnie tak wczesne położenie się spać sprawiło, że już po piątej byłem rześki jak skowronek. Zasiadłem do pracy, skończyłem zaległe rzeczy, by móc sobie z czystym sumieniem pochodzić po polach, lasach i bagnach. Wniosek z tego, że miło jest wstać skoro świt, reszta dnia jest potem git.
Przygotowałem również tapetę, z panoramą Stawisk. Zapraszam do pobrania dla rozdzielczości 1024 x 768.
Wierszyk
Kiedy się rodzi rodzina z radości skacze
mamusia dumna
tylko on płacze
Kiedy umiera najbliżsi chlipią
siedzą jak na pomniku wrony
tylko on zadowolony.
x. Jan Twardowski